O błyszczykach Pierre Rene słyszałam wiele pozytywnych opinii, szczególnie w kwestii trwałości. Ja w swoich zbiorach posiadam trzy odcienie z serii CHIC GLOSS:17 Alluring Pink, 19 Almost Famous oraz 05 Sugar Lips. Wielbicielki półtransparentnych kolorów z maleńkimi drobinkami na pewno powinny spojrzeć życzliwym okiem w stronę szaf Pierre Rene np. w drogeriach Natura. Tego rodzaju błyszczyki będą idealne na nadchodzące zabawy karnawałowe!
Mają gęstą, żelową konsystencję, dzięki której bardzo długo utrzymują się na ustach i z nich nie spływają, wylewając się poza kontur ust. Kolory są nasycone, a blask jest niczym "tafla wody". Opakowania zawierają 7 ml produktu i prezentują się całkiem elegancko.
Alluring Pink to niezwykle świąteczna czerwień, obfitująca w wiele malutkich, różowych drobinek. Dzięki temu, że są właśnie różowe efekt na ustach jest jakby opalizujący i niepowtarzalny. Kolor idealny do noszenia solo, jak i do nałożenia w centralną część ust, na pomadce w podobnym, malinowym kolorze.
Almost Famous to koralowy róż, który podkreśla usta w naturalny, dziewczęcy sposób. Jest to odcień idealny na dzień. Również zawiera malutkie drobinki.
Sugar Lips jest bardzo delikatny i chyba najbardziej transparentny z całej trójki. Nadaje ustom cukierkowo różowego koloru. Będzie idealny do nakładania na każdą pomadkę, w celu maksymalnego nabłyszczenia.
W sprzedaży dostępnych jest aż 27 odcieni, więc wybór jest dosyć spory. Wszystkie możecie obejrzeć i zakupić poprzez stronę internetową Pierre Rene, a także stacjonarnie w wybranych drogeriach, np. Natura. Kosztują naprawdę niewiele, więc myślę, że warto się nimi zainteresować.
Jaki kolor podoba się Wam najbardziej?
Pozdrawiam,
D.