Quantcast
Channel: HEDONISTKA
Viewing all articles
Browse latest Browse all 851

JAK EKSTREMALNIE WYGŁADZIĆ I NABŁYSZCZYĆ WŁOSY BEZ UŻYWANIA PROSTOWNICY? LAMINOWANIE WŁOSÓW ŻELATYNĄ!

$
0
0
Dziś podzielę się z Wami moją opinią na temat laminowania włosów z użyciem żelatyny. Tak, żelatyny spożywczej, którą możecie kupić w praktycznie każdym supermarkecie. Kiedy pierwszy raz dowiedziałam się o tym sposobie na gładkie włosy nie wierzyłam, że działa i faktycznie pierwsze podejścia do laminowania nie były udane. Nie byłabym jednak prawdziwą włosomaniaczką, gdybym nie wypróbowała tej metody na różne sposoby i tak okazało się, że w połączeniu z odpowiednią odżywką może zdziałać cuda. Już na wstępie mogę Wam zdradzić, że tak gładkich i błyszczących włosów nie miałam nigdy po żadnym produkcie, a nawet po prostownicy, której kiedyś (dawno temu) kilka razy użyłam. Jeśli jesteście ciekawe jak dokładnie zrobić maseczkę z żelatyny i z czym ją zmieszać, aby osiągnąć najlepszy efekt, to zapraszam do dalszej części posta. 


MOJA PRZYGODA Z LAMINOWANIEM WŁOSÓW ŻELATYNĄ
__________
Tak jak wspomniałam już na początku dzisiejszego wpisu - moje pierwsze laminowania żelatyną nie były udane. Dlaczego? Stosowałam maskę z żelatyny solo czyli bez mieszania z żadną odżywką. Kolejne próby z laminowaniem były już w połączeniu z odżywką ale proteinową, która niestety źle "współpracowała" i w duecie z żelatyną nadawała włosom zbyt dużą sztywność. W rezultacie otrzymywałam efekt szorstkich, sztywnych i spuszonych włosów, a nie o to mi przecież chodziło. Postanowiłam dać ostatnią szansę tej metodzie i zmieszałam żelatynę z odżywką emolientową Kallos Blueberry (swoją drogą to moja ulubiona maska tego typu). To połączenie okazało się strzałem w 10! Włosy po wysuszeniu nigdy nie były tak gładkie i błyszczące. Robiąc zdjęcia na zajawkę do posta widziałam już w poglądzie aparatu, że włosy są błyszczące ale dopiero po wyświetleniu ich na komputerze byłam szczerze zaskoczona efektem wygładzenia. 

JAK ZROBIĆ MASECZKĘ Z ŻELATYNY?
__________
Zrobienie takiej maseczki jest nie tylko proste ale też ekonomiczne. Żelatyna spożywcza to koszt paru złotych, a odżywka, którą dodałam również należy do tych tańszych. Wystarczą 3 proste kroki, aby stworzyć swoją nabłyszczającą i wygładzającą miksturę. 


KROK 1    
_______
Do naczynia wsypuję 2 płaskie łyżeczki żelatyny spożywczej. Akurat ja mam tą najzwyklejszą, do mięs, ryb, warzyw i deserów. Nie zrażajcie się jej nieprzyjemnym zapachem, ponieważ później nie będzie to zupełnie wyczuwalne na włosach. 


KROK 2   
_______
Zalewam żelatynę gorącą wodą (do połowy szklanki) i wszystko dokładnie mieszam. Ma powstać konsystencja lejąca. Następnie dodaję 2 spore łyżeczki odżywki Kallos Blueberry (więcej pisałam o niej TUTAJ klik) i również całość dokładnie mieszam. Mogą powstać delikatne grudki ale tym się nie przejmujcie - nie ma to wpływu na ostateczny efekt.  


KROK 3   
_______
Powstałą miksturę nakładam na włosy zaczynając od końców i przesuwając się do góry. Omijam skalp. Następnie zakładam foliowy czepek (możecie owinąć też włosy folią spożywczą - cały czas pozostajemy w klimatach supermarketu) i zawijam całość ręcznikiem. Podgrzewam turban ciepłem suszarki przez 3-5 minut i czekam około 30 minut. Później wszystko zmywam szamponem Babydream z Rossmanna i stylizuję włosy  jak zawsze. Efekt końcowy jest taki, jak widzicie na pierwszych zdjęciach. Włosy są gładkie, błyszczące i bardzo miękkie. Mam też wyraźne uczucie "dociążenia" włosów ale nie obciążenia, co nie ma wpływu na zmniejszenie objętości fryzury. 

OPINIE NA TEMAT LAMINOWANIA
_______
Zgłębiając temat maseczki z żelatyny w poszukiwaniu najlepszego połączenia z innymi odżywkami, spotkałam się z wieloma skrajnymi opiniami o laminowaniu. Oczywiście jedne z Was bardzo chwalą tą metodę, a inne szczerze jej nienawidzą. Myślę, że jest to już ściśle związane z rodzajem włosów, ich strukturą, stopniem zniszczenia itd. Możliwe, że problem tkwi też w dobraniu odpowiedniej odżywki, którą będziemy mieszać z żelatyną. Tak jak wspomniałam wcześniej, proteinowe Kallosy i inne maski na bazie protein nie zdawały egzaminu. Prócz emolientów (o maskach emolientowych pisałam TUTAJ klik) możecie do takiej mikstury dodać też siemienia lnianego lub dowolnego olejku (o moich ulubionych przeczytacie TUTAJ klik). Eksperymenty z żelatyną pokazały mi, że nie można skreślać danej metody czy produktu na starcie i trzeba szukać najlepszego zastosowania dla naszych włosów. Czasem niepotrzebnie poddajemy się już przy pierwszym podejściu i to jest oczywiście błąd. 

________________

Dajcie znać jakie Wy macie "przejścia" z laminowaniem i jak ogólnie ta metoda się u Was sprawdza. A może dopiero zamierzacie wypróbować maskę z żelatyny? Przekonałam Was? 

Więcej o pielęgnacji moich włosów przeczytacie TUTAJ klik.  Znajdziecie tam też pomysły na loki bez użycia ciepła i proste fryzury krok po kroku.

Odsyłam Was też na bloga pięknej Anwen TUTAJ klik, gdzie odpowiedziałam na kilka pytań odnośnie pielęgnacji moich włosów :-)



Viewing all articles
Browse latest Browse all 851