Choker to bez wątpienia najmodniejsza biżuteria sezonu. Noszą go gwiazdy i celebrytki na całym świecie - możemy go zauważyć u Kendall Jenner, Kim Kardashian czy Rihanny. Nic dziwnego, bo ta niepozorna ozdoba "robi" czasem całą stylizację i dodaje jej fajnego sznytu. Pasuje zarówno do zestawów eleganckich, jak i całkowicie na luzie. Czarny rzemyk przewiązany wokół szyi przechodzi prawdziwy renesans, bo przecież tego typu biżuteria była na topie wiele lat temu. Dziś wraca w nowej odsłonie i możemy go nosić na wiele sposobów. Mimo, że choker jest bardzo modny, to trudno znaleźć go w sieciówkach, a dostępny jest jedynie w sklepach internetowych za niekiedy niemałe pieniądze. Dziś pokażę Wam jak szybko skombinować sobie biżuterię w stylu gwiazd za nie więcej, niż 2 złote.
Jak widzicie choker może mieć mnóstwo odsłon. Ja najbardziej lubię wersję z kokardką (największe zdjęcie) oraz wersję z szerszą wstążką bez kokardki (zdjęcie w lewym, dolnym rogu). Gdzie najlepiej szukać takich czarnych wstążek, sznurków i rzemyków? Bez problemu znajdziecie je w każdej pasmanterii. Za metr tasiemki zapłacicie nie więcej, niż 2 złote, a czasem nawet mniej. Myślę, że w porównaniu do cen gotowych chokerów różnica jest kolosalna.
Do zrobienia chokera możemy użyć zwykłej wstążki (1), albo wstążki aksamitnej (tzw. aksamitki). Jest to taki najbardziej klasyczny wzór, który wygląda niezwykle seksownie szczególnie do bluzek z odkrytymi ramionami. Idealny będzie też cieniutki, okrągły rzemyk (2). Możemy nosić go solo, albo doczepić jakiś wisiorek. Fajnie wygląda też falista tasiemka (3) i przypomina mi trochę ozdoby z lat 90, które nosiłam jako nastolatka. Ostatni pomysł (4) to okrągła gumka, która wygląda trochę jak rzemyk. Nie skręca się, więc idealnie posłuży jako taki długi choker, którego możemy obwiązać kilka razy wokół szyi. Na końcówkach można przymocować jakieś blaszki (do kupienia również w pasmanterii) - ja "pożyczyłam" je z mojej starej bransoletki, której już nie noszę. Między innymi dlatego nigdy nie wyrzucam nawet najbardziej obciachowej biżuterii, bo później może się jeszcze przydać do takich własnoręcznie robionych projektów. Na końcówkach chokera możecie przymocować też koraliki, albo coś jeszcze innego - ogranicza Was tylko wyobraźnia.
Jeśli chodzi o zapięcie takiego chokera, to można go normalnie zawiązać z tyłu, albo pokusić się o bardziej "profesjonalne" zapięcie. Myślę, że w przypadku tej grubej tasiemki (lewe, dolne zdjęcie) fajnie sprawdzi się typowy zatrzask, jak w mojej starej bransoletce. Coś takiego na pewno kupicie w pasmanterii, również za grosze.
A tutaj choker, który zamówiłam w sklepie dla porównania TUTAJ klik. Myślę, że nie warto przepłacać i lepiej zrobić sobie coś takiego samodzielnie. Poniżej kilka instagramowych zdjęć celebrytek z chokerem w roli głównej.
***
Dajcie znać czy podobają się Wam tego typu ozdoby i czy zamierzacie coś takiego wykonać samodzielnie :-)
Zapraszam też na mój INSTAGRAM @kosmetycznahedonistka