Czas na pierwsze, kosmetyczne podsumowania minionego roku i dziś chciałabym się z Wami podzielić moją listą najlepszych produktów do szybkiego upiększania włosów. To kosmetyki do stylizacji i do tak zwanych zadań specjalnych, po które w 2019 roku sięgałam najczęściej.
1. BED HEAD TIGI AFTER PARTY - KREM WYGŁADZAJĄCY
To chyba najlepszy, wygładzający krem, jakiego do tej pory próbowałam. Jeśli macie włosy skłonne do puszenia lub po prostu lubicie mieć mocno wygładzone włosy, ale bez efektu obciążenia czy tłustości, to polecam właśnie ten produkt. Używam go zamiast serum, po wysuszeniu włosów. Może też pełnić rolę termoochrony podczas prostowania czy wygładzania na szczotce i wówczas efekt gładkości będzie jeszcze lepszy. Sprawdza się też jako "odświeżacz" do włosów, bo świetnie niweluje wszystkie zapachy np. gdy przebywamy w zadymionym pomieszczeniu.
2. BED HEAD TIGI HARD HEAD - LAKIER DO WŁOSÓW
Kolejny fantastyczny produkt od marki Bed Head i tym razem to mocno utrwalający lakier do włosów. Bardzo dobrze utrwala, nie skleja, nie moczy włosów, nie powoduje u mnie też swędzenia głowy. Słowem - ideał. Poleciła mi go pani w sklepie fryzjerskim jako najlepszy i najmocniej utrwalający lakier, którego chwalą wszystkie jej klientki. I ja się dołączam do tych pochwał.
3. SCHWARZKOPF OSIS SOFT GLAM - ŻEL UTRWALAJĄCY SKRĘT
Kiedy kręcę włosy na termoloki, to zawsze przed nawinięciem każdego pasma używam tego żelu. Rozsmarowuję niewielką ilość w dłoniach, nakładam na poszczególną partię włosów, przeczesuję i nawijam na wałek. Włosy o wiele dłużej utrzymują skręt, co przy moich opornych na kręcenie włosach jest bardzo istotne. Bez tego żelu byłyby proste już po 10 minutach. Żel nadaje się też do uzyskania efektu plażowych fal i chroni przed promieniowaniem UV.
4. MARION SERUM TERMOOCHRONE
Co to dużo pisać - uwielbiam ten produkt już od wielu lat. To typowe, silikonowe serum, którego zadaniem jest zabezpieczenie włosów przed wysoką temperaturą (np.podczas suszenia), ułatwienie rozczesywania oraz dodatkowe wygładzenie i nabłyszczenie. Lubię w tym produkcie to, że nie obciąża, nie tłuści włosów i naprawdę mocno je wygładza.
5. SCHWARZKOPF OSIS+ SPARKLER NABŁYSZCZACZ
Fantastyczny nabłyszczacz w spreju, który naprawdę działa. Wypróbowałam już wiele nabłyszczaczy, ale z każdym było coś nie tak. Główny zarzut do innych produktów był taki, że przetłuszczały włosy i powodowały efekt przyklapnięcia. Ten tego absolutnie nie robi. Używam go na wyjątkowe okazje, gdy chcę, aby moje włosy były mocno błyszczące. Znacznie częściej robię po prostu maseczkę z dodatkiem galaretki, ale to już pewnie widziałyście w formie video na moim Insta kilka tygodni temu.
6. DELIA CAMELEO ANTI DAMAGE SERUM
Serum silikonowe, po które również często sięgałam w minionym roku. Trochę mniej wygładza, niż Marion, ale również je lubię, jest trochę bardziej wydajne.
7. MACADAMIA NATURAL HEALING OIL SERUM
A to już najbardziej wydaje serum silikonowe, które testowałam. Takie najmniejsze opakowanie starczyło mi na ponad pół roku regularnego używania. Jest bardzo gęste, treściwe i ma też działanie pielęgnujące. Moje końcówki były w znacznie lepszej kondycji, gdy używałam tego serum, więc myślę, że niedługo do niego wrócę.
8. DELIA SPREJ OCTOWY
Ten sprej jest moim odkryciem minionego roku. Jak wiadomo ocet potrafi zdziałać na naszych włosach cuda, bo dzięki zakwaszaniu łuski się domykają, a włosy są bardziej gładkie i lśniące.
9. SYOSS KERATIN HEAT - TERMOOCHRONA
W minionym roku odkryłam też bardzo fajny i łatwo dostępny sprej termoochronny. Kiedy kręcę włosy na lokówkę, to zawsze używam tego typu produktów, które zabezpieczają włosy przed działaniem wysokiej temperatury. Ten sprej chroni do 230 stopni, a więc całkiem sporo. Jeśli zatem prostujecie włosy na co dzień, to warto się w coś takiego koniecznie zaopatrzyć.
I na tym kończę moich stylizacyjnych ulubieńców. Znacie, lubicie? A może coś innego podbiło Wasze serca w minionym roku? To pierwszy wpis z cyklu kosmetycznych podsumowań, więc już niebawem kolejna część :-)
_____________________________