Quantcast
Channel: HEDONISTKA
Viewing all articles
Browse latest Browse all 851

OTO NAJGORSZE BŁĘDY DBAJĄCYCH O WŁOSY. SPRAWDŹ CZY JE POPEŁNIASZ!

$
0
0
Dopiero, gdy zaczęłam nagrywać filmy na Instagramie dotyczące pielęgnacji włosów i wczytałam się w Wasze komentarze, to zobaczyłam ten ogrom błędów jakie popełniacie w dbaniu o swoje włosy. Wcale nie dziwi mnie zatem to, że nie zauważacie żadnych efektów swojej pielęgnacji, odczuwacie frustrację, rzucacie wszystkie kosmetyki w kąt z myślą "na mnie to nie działa". Szczerze? Też bym się zniechęciła popełniając tyle błędów, ale jestem tu od tego, żeby Wam je uświadomić i na spokojnie wprowadzić w świat skutecznej i świadomej pielęgnacji włosów. Zatem zachęcam do czytania dalej, gdzie poznacie swoje największe błędy. Uniknięcie ich sprawi, że wszystko stanie się o wiele łatwiejsze i Wasze włosy w końcu będą wyglądać lepiej. 


1. STOSOWANIE WSZYSTKIEGO NA RAZ
Wiele dziewczyn, które zaczynają świadomie dbać o włosy zaczyna od zrobienia ogromnych zakupów. Kupujecie 5 masek do włosów, 5 odżywek, 10 wcierek, 3 różne szampony, peelingi... i wszystko stosujecie w jednym czasie. Tylko jak później odgadnąć co Wam służy, a co nie? Jeśli dajmy na to zacznie Was swędzieć skóra głowy, dostaniecie łupieżu czy jakiegokolwiek podrażnienia, to w jaki sposób odgadniecie co Wam zaszkodziło? Skończy się na tym, że odstawicie wszystko z myślą, że ta cała pielęgnacja włosów nie jest dla Was. Trochę szkoda pieniędzy, czasu i nerwów. 

Moja rada:
Warto zacząć od jednej wcierki i stosować ją przez 3 tygodnie. Później odstawić i na jej miejsce wprowadzić inną. Po upływie kolejnych 3 tygodni (jeśli nie odczujecie żadnych negatywnych skutków stosowania obu wcierek) można stosować dwie wcierki naprzemiennie czyli na przykład jednego dnia wcierkę z kropli żołądkowych, a drugiego Vianek. To umożliwi Wam poznanie reakcji skóry głowy i w razie czego ocenę co jej szkodzi, a co służy. Sytuacja ma się trochę inaczej, jeśli chodzi o odżywki/maski. Jeśli nie umiecie rozpoznać potrzeb swoich włosów (o tym w dalszej części artykułu), to warto mieć przede wszystkim 3 rodzaje masek/odżywek - emolientową, proteinową i humektantową. Używając ich naprzemiennie zauważycie jaki rodzaj najlepiej działa na Wasze włosy, co im robi dobrze, a co wręcz przeciwnie. To taki starter dla osób początkujących. Jeśli będziecie bardziej zaawansowane, to Wasza półka z kosmetykami i tak będzie się uginać, bo włosomaniactwo wciąąąąągaaaaaa! Jednak po miesiącach eksperymentów zaczniecie używać tych kosmetyków bardziej świadomie i  wręcz sterować efektami, jakie chcecie osiągnąć na swoich włosach.


2. OCZEKIWANIE NATYCHMIASTOWEGO EFEKTU
"Używam tej wcierki już miesiąc i nic się nie dzieje!" - to jeden z komentarzy, jaki pojawił się pod moim filmem na Instagramie. Niestety, ale jeśli oczekujecie, że po kilku użyciach wcierki/odżywki/maski stanie się cud i włosy przejdą totalną metamorfozę, to czeka Was zawód. Z dbaniem o włosy jest tak, jak z chudnięciem, leczeniem trądziku czy chociażby powiększaniem tyłka na siłowni - nic nie dzieje się od razu, a na efekty czasem trzeba czekać miesiącami. Doskonale Was rozumiem. Sama latami leczyłam trądzik i nic nie przynosiło zadowalających rezultatów. Tak samo z siłownią - mam ogromne trudności z budowaniem masy mięśniowej i mimo ciężkich treningów, dobrej diety oraz regeneracji, efekty są w mojej ocenie takie sobie. Ale nie poddaję się! Wiem, że dzięki mojemu uporowi, cierpliwości i systematyczności w końcu osiągnę swój cel, choćbym miała na to czekać kilka lat.

Moja rada:
Gdzieś przeczytałam bardzo fajny tekst: "Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go zajmie dużo czasu. Czas i tak upłynie." Dlatego zaufajcie procesowi, bądźcie systematyczne i cierpliwe, a przyjdzie czas, że zobaczycie na swoich czuprynach mnóstwo małych, odstających włosków, które będą Was jeszcze doprowadzać do szału odstawaniem we wszystkie strony, ale to też minie i w końcu urosną długie. Gdybym kilka lat temu się poddała, to moje włosy wyglądałyby tak, jak po lewej stronie, ale postanowiłam, że je odratuję. 


3. OCZEKIWANIE CUDÓW OD JEDNEGO PRODUKTU
Zauważyłam też, że niektóre początkujące włosomaniaczki kupują jakiś produkt i jeśli on nie spełni ich oczekiwań, to poddają się, rezygnując z jakiejkolwiek pielęgnacji. Wiecie ile czasu zajęło mi znalezienie odpowiedniej pielęgnacji dla siebie? Kilka lat. Było to kilka lat słuchania potrzeb swoich włosów, testowania różnych wynalazków, sposobów, metod. Zgłębiania wiedzy, wizyt u trychologów, dermatologów, czytania publikacji naukowych. Chciałam po prostu wiedzieć więcej i móc tą wiedzą podzielić się z Wami tutaj, na blogu. Czytając komentarze, że ktoś się poddaje, bo używając jednej wcierki czy odżywki nie widzi efektów i generalnie wszystko to w ogóle "o dupę rozbić", to jest mi trochę przykro. Na szczęście zdecydowana większość moich cudownych czytelniczek i obserwatorek mediów społecznościowych już wie, że trzeba pocałować wiele żab, by w końcu trafić na księcia ;-)



4. BRAK SYSTEMATYCZNOŚCI
To kolejny błąd, który popełnia początkująca włosomaniaczka. Dbanie o włosy warto potraktować tak, jak dbanie o ciało, o zdrowie czy kondycję.

Moja rada:
Aby zauważyć pozytywne rezultaty trzeba być systematycznym w działaniu. Zawsze używać maski/odżywki po myciu. Zawsze zabezpieczać włosy silikonowym serum. Pamiętać o wcierce i olejowaniu. Raz nie wystarczy :-)



5. IGNOROWANIE POTRZEB SWOICH WŁOSÓW
Ważne jest, aby najpierw poznać potrzeby swoich włosów, a dopiero później dobierać odpowiednią pielęgnację. Jeśli macie cerę suchą, to raczej nie pomoże Wam krem do cery tłustej, prawda? Tak samo jest z włosami. Jeśli są suche, sianowate, sztywne, kruche i łamliwe, to najgorszym z możliwych pomysłów jest użycie odżywki/maski proteinowej, bo jeszcze bardziej te włosy usztywni i sprawi, że będą się dosłownie urywać na długości przy najmniejszym nacisku. Rezygnujemy wtedy z wszystkich produktów, które w składzie mają keratynę, proteiny mleczne/owsiane, jedwab. Wówczas najlepiej wprowadzić pielęgnację emolientową czyli na bazie olejów, a więc samo olejowanie + odżywki/maski z olejami w składzie. Może być też sytuacja odwrotna czyli że macie włosy oklapnięte, przetłuszczone na całej długości, wyglądające jak smutne strąki, zbijające się w grube pasma. Dobrym wyjściem jest zastosowanie pielęgnacji proteinowej czyli właśnie odżywek z keratyną, proteinami, dobrze sprawdza się też laminowanie włosów.

Moja rada:
Pamiętajcie, że kompletnie nie pomoże kupowanie produktów do włosów "bo ktoś polecił", albo tego, co aktualnie pokazują w reklamach TV. Najpierw musicie poznać potrzeby swoich włosów i na tej podstawie dobierać kosmetyki, bo tylko wtedy będziecie zadowolone z ich działania. Warto bazować na równowadze PEH. To w zasadzie punkt wyjścia do dbania o włosy o od tego każda początkująca włosomaniaczka powinna zacząć. Post na ten temat stworzyłam już kilka lat temu i możecie go przeczytać tutaj klik. 



5. WIARA W MITY
Zauważyłam też, że kilka z Was nadal wierzy w mity, takie jak "silikony w pielęgnacji włosów są złe". Nie są złe, a wręcz przeciwnie. Zabezpieczają włosy przed działaniem środowiska zewnętrznego, a więc dzięki nim nie urywają się podczas szczotkowania, suszenia czy spinania gumką. Dobrze się rozczesują. Nie elektryzują się, nie puszą, ładnie błyszczą i są gładkie. Jeśli raz na jakiś czas będziemy stosować szampon oczyszczający i oczywiście dostarczać włosom w pielęgnacji nawilżenia oraz odżywienia, to silikony im nie zaszkodzą.


6. ZŁY PODKŁAD POD OLEJ
Piszecie też czasem, że podkład pod olej sprawił, że włosy są bardziej suche. Tak może się stać, ale nie wsadzajcie proszę wszystkich podkładów do jednego worka. J

Moja rada:
Jeśli np. żel aloesowy się nie sprawdził, to spróbujcie wody z miodem, żelu lnianego lub pantenolu, a jeśli nadal czujecie, że sam olej działa lepiej, to śmiało zrezygnujcie z podkładów. Nikt nie powiedział, że podkład to absolutny obowiązek. Ja wiele lat nie stosowałam żadnego podkładu i byłam zadowolona z olejowania. 



7. FIKSOWANIE SIĘ NA NATURALNE SKŁADY
Obecnie trwa mała moda na totalnie naturalne składy w kosmetykach. Fajnie, jeśli kosmetyk nie ma w sobie żadnego niepotrzebnego syfu, ale nie skreślajmy proszę produktów, które prócz natury mają też inne, korzystne dla włosów substancje, które niekoniecznie pochodzą od roślin. Niestety posiłkując się tylko naturalną pielęgnacją nie osiągniemy na włosach tak zadowalających, wizualnych efektów, jak przy pomocy odrobiny chemii.

Moja rada:
Nie demonizujmy i sprawdzajmy składy samodzielnie. Składniki syntetyczne nie muszą być dla nas szkodliwe, o ile są użyte w odpowiednim stężeniu. Ostatecznie pamiętajmy, że to dawka czyni truciznę i zaszkodzić możemy sobie nawet najbardziej naturalnymi składnikami, a uczulić może dosłownie wszystko. Każda z nas ma własny rozum i powinna wykorzystać jego potencjał, a bazując tylko i wyłącznie na czyjejś opinii możemy wiele stracić. Moje życiowe motto brzmi: "ufaj i sprawdzaj", również w kwestii kosmetyków :-D



A jeśli nadal czujecie się zagubione w pielęgnacji włosów i nie wiecie od czego zacząć, to polecam Wam mój darmowy plan na ładniejsze włosy w 30 dni. To taka totalna podstawa i polecam od tego zaczynać. Wpis przeczytajcie tutaj klik.


_____________________________

 ↓ OBSERWUJ MNIE NA INSTAGRAMIE 




Viewing all articles
Browse latest Browse all 851

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra